wtorek, 28 czerwca 2011

9.

nie mogę już ogarnąć nic. ludzie, czy tak naprawdę zależy wam tylko na tym, żeby wszystkich z naszej niby "super paczki" wyjebać? czy naprawdę sens ma zmyślanie tylko po to, że ktoś nie pasuje, bo ktoś nie dostosuje się do pewnych dwóch osób? czy w tej ekipie naprawdę nikomu nie można nic powiedzieć, żeby to nie zostało przekręcone? czy naprawdę umiecie tylko zrobić tylko tak, żeby wszystko było na waszym? przykro mi z powodu tego, że traktujecie innych jak śmiecie, obczajacie tylko to, jak ktoś coś zrobi źle i powiedzieć "wypad z grupy". nie chcecie nawet niczego wyjaśnić, wierzycie tylko w ploty. potraficie tylko kozaczyć przez gadu, a co do czego nie umiecie porozmawiać tylko na kogoś wybuchnąć. przykro mi, że tak traktujecie ludzi. myślałam, że tutaj w sumie ludzie są przyjaciółmi, ale jak widać czasem na tych "przyjaciołach" można się przejechać i to ostro.
jedyne co teraz mogę powiedzieć to to, że chce podziękować za wspólnie spędzone dni, za fazy i w ogóle. szkoda tylko, że wszystko w ciągu kilku sekund obraca się o 360 stopni..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz