trudne sprawy są spoko, jutro koncert, 6 października też. koncertowo fchuj. z tym faktem jest mi bardzo fajnie. nic mi się nie chcę, jestem póki co głupim i zjebanym człowiekiem, ale mam nadzieję, że mój stan psychiczny się niedługo zmieni. "czy normalny człowiek wchodzi w paszcze lwa wiedząc, że zwierze jest głodne?" chyba nie. jutro zaliczymy wraz z Paulinką (musisz jechać, kurwa !), Kają i może Kampelkiem The Bill, Pajujo, KSU, Farben Lehre, Akurat.. rozkurwimy ich wszystkich, oł je. <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz